Planowany zakup wielozadaniowych myśliwców F-35 jest zarówno dużą inwestycją w polskie bezpieczeństwo, jak i równie wielkim (jak nie większym) wydatkiem budżetowym. Jak wszystkie wydatki realizowane z budżetu państwa powinien on być więc zrealizowany racjonalnie i efektywnie, aby przynieść jak największe korzyści dla Polski. Korzystając z dotychczasowych doświadczeń warto wskazać kilka obszarów, które jak dotąd rodziły różne trudności.
Rozpocznijmy od tego, że zanim pierwszy F-35 na stałe trafi do polskich Sił Powietrznych musi mieć przygotowaną do tego odpowiednią infrastrukturę. Na wstępie należy wpierw poznać wymogi jakie muszą spełniać lotniska, na których myśliwce te będą stacjonować, odpowiednio oszacować koszty związane z ich przygotowaniem, a następnie zapewnić adekwatne finansowanie. Niby oczywiste, ale był to duży problem, na który zwróciła uwagę Najwyższa Izba Kontroli oceniając przygotowania lotniska w Poznaniu-Krzesinach do bazowania samolotów F-16. W raporcie pokontrolnym czytamy m.in.: „W czasie rozpoczynania, a także w dalszych latach modernizacji lotniska Poznań-Krzesiny brak było dostatecznego rozpoznania właściwości samolotu F-16 i wymogów jego eksploatacji, co wykluczało możliwość́ rzetelnego określenia potrzeb rzeczowo-finansowych w zakresie dostosowania lotnisk do bazowania tych samolotów.” Jeżeli chodzi o szacunkową wysokość kosztów to dla przykładu Belgia, która dla zakupionych przez siebie 34 myśliwców F-35 musi zmodernizować dwie bazy lotnicze ocenia, że będzie to kosztowało ponad 250 milionów Euro. Koniecznym będzie więc zabezpieczenie środków na te wydatki, czego także pierwotnie zabrakło przy kontraktowaniu F-16. Sumy te (między innymi) powinny znaleźć się w stosownej uchwale Rady Ministrów ustanawiającej program wieloletni zakupu myśliwców 5 generacji, o czym pisałem w poprzedniej publikacji.
Kolejną rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę to jak najtańsze zapewnienie niezawodności w użytkowaniu tych samolotów. Konstrukcja F-35 jest stosunkowo młoda i niestety nie pozbawiona tzw. chorób wieku dziecięcego. Program F-35 regularnie pojawia się w raportach US Goverment Accountability Office (amerykańska instytucja kontrolna – odpowiednik polskiego NIK), które wskazują na pojawiające się wady tej maszyny. Mając ich świadomość dobrze, aby ujawniające się wady konstrukcyjne przez jak najdłuższy czas były nieodpłatnie naprawiane przez producenta, bo każdy taki serwis wiąże się ze sporymi kosztami. Dla przypomnienia w umowie na zakup F-16 zabezpieczono 3-letni serwis (usługę „Napraw i Odeślij”), dla wymagających naprawy urządzeń dla każdego systemu samolotu. Jednak, gdy Polska kupowała ten myśliwiec była to już konstrukcja przez wiele lat używana i pozbawiona wielu tych początkowych problemów, z którymi boryka się F-35.
Wspomniane wyżej raporty US Goverment Accountability Office wskazują także na problem związany z niedoborami części zamiennych dla naprawianych F-35, przez co wydłuża się czas ich serwisu. Kwestia ta związana jest ze zwiększającą się liczbą nabywców tych myśliwców i nierozbudowaną jeszcze siecią naprawczą i serwisową, jednak nie wiadomo w jakim terminie zostanie ona rozwiązana. Warto mieć to na względzie, bo czas pozostawania w naprawie przekłada się bezpośrednio na czas pozostawania w gotowości bojowej.
W kontekście dwóch powyższych zagadnień warto rozważyć czy nie rozpocząć starań (bo jest to długoletni proces) zmierzających do ustanowienia w Polsce centrum serwisowego F-35 np. na bazie tego, które funkcjonuje w WZL 2 w Bydgoszczy dla samolotów F-16. Zadanie to mogłoby być np. elementem zobowiązań offsetowych (jeżeli offset przy tym zamówieniu w ogóle będzie) lub innych porozumień zawieranych pomiędzy przedsiębiorstwami zbrojeniowymi. Krajowe centrum serwisowe zmniejszałyby zapewne wspomniane wyżej dwa ryzyka.
Błażej Wojnicz
Strona prawo-bezpieczenstwa.pl została stworzona w celu upowszechniania wiedzy dotyczącej prawnych aspektów różnych obszarów bezpieczeństwa.
Kancelaria Prawna Radcy Prawnego Błażeja Wojnicza
Adres:
Telefon:
Mail: @wojnicz-kancelaria.pl