Ważne relacje bilateralne w ramach NATO

Współpraca polityczna w ramach NATO przeżywa ostatnio momenty kryzysu. Najpierw prezydent Republiki Francuskiej Emmanuel Macron stwierdził, że NATO znajduje się w stanie „śmierci mózgowej”. Następnie wicepremier i szef estońskiego MSW w swojej wypowiedzi stwierdził, że rząd Estonii przygotowuje plan B na wypadek, gdyby NATO nie wywiązało się z gwarancji bezpieczeństwa wobec krajów bałtyckich. Niedługo później Turcja odmówiła poparcia planu pomocy NATO dla Polski i krajów bałtyckich na wypadek rosyjskiej agresji. Ankara ma uzależniać wsparcie złożeniem przez NATO deklaracji o poparciu dla walki z kurdyjskimi bojownikami z Ludowych Jednostek Samoobrony. 

Różnice interesów 

W organizacjach międzynarodowych, w których spierają się interesy wszystkich uczestniczących w niej państw, takie tarcia to nic nowego. To normalny element polityki. Jednak NATO pośród wszystkich organizacji międzynarodowych jest jednak organizacją specyficzną, szczególną, wyjątkową. Zajmuje się ona bowiem bezpieczeństwem zewnętrznym państw członkowskich, a więc aspektem fundamentalnym dla przetrwania poszczególnych krajów. Decydującym o ich bycie na arenie międzynarodowej. Z perspektywy interesu państwa tutaj nie może być mowy o ustępstwach czy kompromisie. O bezpieczeństwo zewnętrzne albo się dba i o nie walczy albo traci się suwerenność i niepodległość. 

Celowe rozwijanie relacji bilateralnych 

Nie zajmując się w tej publikacji stanem wewnętrznym NATO, chciałbym tylko zwrócić uwagę, że zdarzenia te potwierdzają celowość polityki zacieśniania współpracy pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi (jak i oczywiście innymi sojusznikami). NATO jako organizacja oparta na wielostronnej umowie międzynarodowej wcale nie wyłącza możliwości rozwijania relacji z poszczególnymi, wybranymi członkami tej organizacji. 

Samodzielnie, jak i w porozumieniu 

Warto bowiem zwrócić uwagę, że art. 5 traktatu waszyngtońskiego odnosi się do każdego z członków tej organizacji, stanowiąc, że w razie zbrojnej napaści na jednego z nich, pozostali „samodzielnie jak i w porozumieniu z innymi Stronami” podejmą „działania, jakie uznają za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego.” Dlatego też w razie jakiegokolwiek konfliktu tak ważne będą relacje bilateralne z naszymi sojusznikami. A ze względu na nasze graniczne położenie – dobrze, aby z silnymi światowymi graczami były one jak najlepsze. 

Błażej Wojnicz

Zdjęcie: Photo by Brett Zeck on Unsplash